środa, 30 września 2015

Miniony w Kijowie

Uwaga, uwaga!
Miniony zawitały do Kijowa – zamieszczamy krótką fotorelację z ich pobytu na lotnisku, tam zostały uwięzione na 7 godzin! Załączamy również zdjęcia wróbla latającego po terminalu.










Film obejrzany, zaraz ruszamy do Bangkoku. A tam...

piątek, 25 września 2015

Babcia na miarę naszych czasów

Każda nasza wyprawa ma swoich bohaterów - i nie są to bynajmniej Superman czy Kapitan Ameryka ;). Co prawda do naszego wylotu do Azji zostało jeszcze kilka dni, ale jeden taki bohater zdążył się już wyłonić!
Jaka jest stereotypowa babcia? Siedzi w fotelu, robi na drutach, no i świetnie gotuje, po to by jak najbardziej dogodzić swoim wnukom.
Moja babcia też potrafi robić na drutach i zawsze przygotuje coś pysznego do jedzenia, ale tak poza tym nie mieści się w żadnych ramach. Chodzi na Uniwersytet Trzeciego Wieku, uprawia nordic-walking, ma więcej sprzętu elektronicznego niż ja (dzięki niej pierwszy raz w podróży będziemy mieć notebooka!) i jak do tej pory jest najbardziej zaangażowaną osobą w naszą podróż.
Ale czy było tak zawsze? W zeszłe wakacje pierwszy raz niemal całą bałkańską trasę pokonałyśmy autostopem - babcia wiedziała, że takie są nasze plany i widać było, że nie jest zachwycona. Jednak po wielu dyskusjach w prezencie dostałam latarkę namiotową i już wiedziałam, że pogodziła się z tą myślą ;).
Zresztą, droga babciu, sama jesteś temu po części winna! Od dzieciństwa słyszałam historie z Twoich europejskich wojaży okraszone świetnymi zdjęciami oraz slajdami - tak więc masz swój udział w tym, że mnie nosi :).
W tym roku wieść o Azji nie za bardzo ją zszokowała - oczywiście było wiele pytań, wiem, że się trochę martwi, ale jej wkład w nasze przygotowania jest niezwykły! Po pierwsze, wspomniany notebook, który dodatkowo został specjalnie przygotowany, by jak najlepiej nam służył. Po drugie, pewnego dnia zadzwoniła do mnie i powiedziała, że jak przyjadę, to ma dla mnie niespodziankę i narazie może mi tylko powiedzieć, że wie więcej o Azji niż my. Co to oznaczało? Przez tydzień czytała blogi i strony internetowe, oglądała filmiki różnych podróżników i przygotowała nam 10 dokumentów z wieloma szczegółami logistycznymi oraz ciekawostkami, które bez wątpienia nam się przydadzą już na miejscu.
Na koniec bonus - kartka dołączona do komputerka, który przywiózł mi mój tata:


Pozamiatane!
Babciu, dziękujemy bardzo i cieszymy się, że nas czytasz - dobrze mieć tak silne wsparcie w naszych kolejnych szalonych pomysłach :)!
Ola i Justyna




niedziela, 20 września 2015

Mama: GDZIE WY JEDZIECIE?! Już do reszty zwariowały...

Wracając z Bałkan, sierpień 2014
Justyna: To co za rok? Bo już nam się kończy Europa, na którą nas stać :p.
Ola: To może praca w Stanach? Skończymy studia, nic nas nie trzyma w Polsce.
Justyna: A może Azja? Wyjdzie taniej, a na American dream jeszcze mamy czas ;)
I właśnie tak co roku zradzają się nasze pomysły na nową przygodę. Zazwyczaj zmieniają się w trakcie o 180 stopni, zawsze nam coś wypada, na coś nie możemy sobie pozwolić - ze względu na czas, pieniądze lub inne okoliczności... ale koniec końców zawsze COŚ się udaje ;)!
W tym roku Azja... bo czemu nie?! Studia skończone, najwyższy czas w pełni zacząć dorosłe życie... ale po co tak wcześnie!!! Trzeba sobie trochę przedłużyć wakacje... w czerwcu dorwałyśmy bilety (najpierw powrotne - bo nie lubimy działać konwencjonalnie :p), plany układamy intensywnie od lipca, torby pakujemy już za tydzień... I znów w drogę!


Tak, to łączna cena za nasze bilety powrotne!

Mama: ZWARIOWAŁAŚ?! TAJLANDIA?? WIETNAM?? Przecież tam wojna była... Porwą Was i zabiją! A jak Wam narkotyków napakują!? Co Wy tam będziecie jeść? Co z malarią i komarami?
Znajomi: Ale... że jak? Znów stopem? Szczepienia macie? A jakie buty? Przecież tam słonie po ulicy chodzą! Stać Was na bilety?! Tajlandia!? Zazdro... Spoko, jesteście już za stare, żeby Was porwali!
Miło, że się o nas martwicie :D!
I tak właśnie w wielkim skrócie sprawdza się sentencja, że uważaj o czym marzysz, bo może się zdarzyć! 
Zapraszamy do śledzenia naszych przygód - tych małych i dużych, tych bardziej zabawnych i tych zabawnych po fakcie, niezwykłych i totalnie przeciętnych ;). Z Oli pomysłami i Justyny temperamentem może stać się wszystko... 
Nasza ekscytacja rośnie. Więc czytajcie uważnie!
J&O